Julia Skripal odmówiła opieki konsularnej i zwraca się do kuzynki Wiktorii: Proszę, nie próbuj się ze mną kontaktować
Redakcja: | 12 kwietnia 2018
Julia Skripal, córka byłego pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu, Siergieja, wydała za pośrednictwem policji metropolitalnej oświadczenie. Mówi o swoim stanie zdrowia, odrzuceniu propozycji opieki konsularnej ze strony Rosji oraz apeluje do swojej kuzynki, by "razie mnie nie odwiedzała ani nie próbowała się ze mną skontaktować".
33-letnia Julia napisała w oświadczeniu, że jej życie jest "zupełnie inne niż to normalne, które się skończyło miesiąc temu". Podziękowała również lekarzom w szpitalu rejonowym w Salisbury oraz policji za wsparcie. Poinromowała również, że jej 66-letni ojciec jest "poważnie chory", zaś ona sama "wciąż cierpi z powodu skutków użycia przeciwko nam tej toksycznej substancji".
Odniosła się także do informacji rosyjskich mediów na temat wypowiedzi jej kuzynki, Wiktorii oraz sugestii strony rosyjskiej, że może być przetrzymywana w Wielkiej Brytanii wbrew jej woli.
"Jestem bezpieczna i czuję się wraz z upływem czasu coraz lepiej, ale nie jestem jeszcze na siłach, aby udzielić mediom wywiadu, choć mam nadzieję, że kiedyś to się stanie. Do tego czasu chcę podkreślić, że nikt poza mną i moim ojcem nie może się wypowiadać w naszym imieniu. Dziękuję kuzynce Wiktorii za jej troskę o nas, ale proszę, aby na razie mnie nie odwiedzała ani nie próbowała się ze mną skontaktować. Jej opinie i założenia nie są moimi ani mojego ojca"
– napisała Julia Skripal. Dodała, że "nie chce rozmawiać z prasą ani mediami" oraz prosi o "zrozumienie i cierpliwość podczas gdy próbuje pogodzić się z jej obecną sytuacją".
Na początku marca br. Skripalowie padli ofiarą ataku w Salisbury, w wyniku którego stracili przytomność po kontakcie ze środkiem paralityczno-drgawkowym typu Nowiczok. Brytyjskie władze oskarżyły o próbę ich zabójstwa Rosję, co doprowadziło do najpoważniejszego kryzysu dyplomatycznego w relacjach między oboma państwami od zakończenia zimnej wojny.
rmf24.pl/cwik/Fot. Facebook Yulia Skripal
